Adam Bodnar na łamach Gazety Wyborczej interpretuje konstytucję i dochodzi do wniosku, że istnieje ‘prawo do ‘węgla”. Tyle, że przed czterema laty, jeszcze jako RPO, Bodnar bronił mężczyzny, którego dobra osobiste miały ucierpieć z powodu smogu. Powoływał się wówczas m.in. na ten sam artykuł. Teraz jednak nie trudno się domyślić, że jakiekolwiek problemy z dostępem do węgla w Polsce będą odebrane przez Bodnara jako łamanie praw człowieka. Minister Klimatu i Środowiska poinformowała, że polskie magazyny gazu są zapełnione w 100 procentach.